Rany
Wiem, że w Twoim sercu jest ktoś inny. W moim też on jest. Wypełnia Twoje serce światłem, moje krwią. Jest jak sztylet. Rozcina ścianki. Dziurawi je. Zadaje tyle bólu. Lecz pozostaje mi nadzieja, że kiedyś wejdziesz tam. Zamieszkasz w nim na stałe. Ból przeminie. Będziemy kochali się wzajemnie. Pragnę tylko jednej rzeczy, pokochaj mnie tak jak ja Ciebie. Jednej, ale jak wielkiej. Wiem, że musze przywyknąć do nadziei, bo to z nią będę żył, nie zajmiesz jej miejsca...