Czy?
Czy kochając można ranić?
Czy w takim razie kocham ją?
Czy kochając można ranić?
Czy w takim razie kocham ją?
Nie płacza, bo w moich oczach już zabrakło łez...
Płaczę teraz krwią, lecz jej jest mało, a gdy się skończy...
Niedługo wraca pewna dziewczyna. Postanowiłem chyba spróbować. Może niebieskie światło rozbłyśnie oślepiającym blaskiem. Albo przygaśnie jeszcze bardziej, to już bedzie tak niewiele do wygaśnięcia...
a kochając cierpię razem z Nią. Przeżywam jej problemy, nawet bardziej niż swoje...
Para kochanków szła trzymając sie za rękę. Spojrzałem w ich dusze. Miały czerwone oczy od płaczu. Po ich polikach spływały łzy. On patrzał na nią. Ona patrzała do tyłu. Co jakiś czas zerkała na niego i za każdym razem po jej poliku spływała krwawa łza...