zastanawiam się
Zastanawiam się czy teraz, gdy jest "wolna" mam jakieś szanse. Raczej nie jest mi dane. Jak łatwo sie tak usprawiedliwa. To taka próba pogodzenia się z porażką. Wmawianie sobie, że nie było szans na zwycięstwo. Wiem, że ją kocham, ale to ona musi zrobić kolejny krok, żeby coś się zmieniło. Kochając Cię, czuje się jak zdrajca, ale ja nie wybierałem, to wymknęło mi sie spod kontroli i moje srece zaczęło bić dla Ciebie. Szkoda, że z każdym uderzeniem wysyła sygnał, ale nie dostaje odpowiedzi...
Dodaj komentarz